Przekonały się o tym starszaki, które od rana w pocie czoła grabiły jesienne liście na przedszkolnym ogrodzie. W efekcie tej pracy powstała wieeeeeeelka góra liści, która na moment zamieniła się w trampolinę, miękki materac do skakania i konfetti do rzucania. Dzięki czemu wszyscy zapomnieli o zmęczeniu spowodowanym grabieniem. A ogromne liście klona z użyciem plasteliny zmieniły się w barwne motyle, które odleciały z dziećmi do domu.